Tajemnica zaginionych przysmaków

Za siedmioma górami, trzema lasami i jednym jeziorem, na pięknej, zielonej polanie znajdowała się mała wioska. W samym jej sercu, wśród kwitnących drzew i pachnących kwiatów, stał uroczy drewniany domek.

To właśnie tutaj mieszkała dziewczynka wraz z mamą i tatą. Pewnego dnia, gdy bawiła się w swoim pokoju, zauważyła coś dziwnego na półce.

– Skąd to się tu wzięło? – zastanowiła się, patrząc na mały, kolorowy domek dla kotków.

Był pięknie ozdobiony, z maleńkimi okienkami i drzwiami. Wyciągnęła rękę i dotknęła dachu.

Nagle…

BŁYSK!

Pokój zniknął, a dziewczynka poczuła, jak powoli opada w miękkie, ciepłe światło. Kiedy otworzyła oczy, znalazła się w zupełnie innym miejscu…

Magiczny Koci Domek

Stała teraz przed prawdziwym, wielkim kocim domkiem! Był kolorowy, pełen schodków, balkonów i tuneli, a w powietrzu unosił się zapach mleka i ciasteczek.

W drzwiach pojawił się szary kotek w okularach.

– Witaj! Jestem Mrużek, najmądrzejszy kotek w Kocim Domku!

Zaraz za nim wyskoczyła różowa kotka z kokardką i zrobiła piruet.

– A ja jestem Pusia! Uwielbiam tańczyć!

Nagle zza rogu wybiegł biało-pomarańczowy kociak i oblizał pyszczek.

– Jestem Chapsik! A ty masz może coś do jedzenia? Bo jestem trochę głodny…

W tym momencie z góry zeskoczył czarny kotek z prążkami, robiąc szybki przewrót w powietrzu.

– Hej! Nazywam się Zwinniś! Może pobiegamy razem?

Dziewczynka zachichotała.

– Wow, to miejsce jest niesamowite!

Ale nagle zauważyła, że wszyscy kotkowie są trochę smutni.

– Co się stało? – zapytała.

Zaginiony słoik smakołyków

Mrużek poprawił okularki.

– Mamy wielki problem.

Pusia zrobiła smutną minę.

– Zniknęły wszystkie nasze kocie przysmaki!

Chapsik jęknął i trzymał się za brzuszek.

– A ja jestem taki głodny…

Zwinniś podskoczył z niepokojem.

– Ktoś ukrył słoik z naszymi smakołykami w którymś pokoju, ale nie wiemy, gdzie!

– To musimy go odnaleźć! – powiedziała z entuzjazmem dziewczynka.

Poszukiwania w kocim domku

Wszyscy razem wyruszyli na poszukiwania.

Pierwszym miejscem, do którego weszli, był Pokój Książek.

Mrużek od razu wspiął się na najwyższą półkę i zaczął czytać.

– Hm… może smakołyki są ukryte za książkami?

Dziewczynka przesuwała grzbiety książek, ale za nimi nie było nic.

– Nie tutaj! – zawołała Pusia.

Poszli więc do Muzycznego Pokoju, w którym było dużo bębenków i dzwoneczków.

Pusia zaczęła tańczyć, a dziewczynka przeszukiwała wszystkie kąty.

– Może pod pianinem?

Ale nie było tam nic oprócz kurzu.

– Idziemy dalej! – powiedział Zwinniś.

Weszli do Kuchennego Pokoju, gdzie Chapsik od razu wskoczył na blat.

– Ooo, ale tu pachnie mlekiem! – zamruczał.

Dziewczynka otworzyła wielką lodówkę i…

– Tu są tylko mleczne miseczki! Smakołyków nie ma…

– To musi być w ostatnim pokoju! – powiedział Mrużek.

Weszli do Tajemniczego Pokoju Zagubionych Rzeczy.

Było tam mnóstwo pudełek, starych poduszek i schowków.

– Przeszukajmy wszystko! – powiedziała dziewczynka.

Zwinniś skakał po półkach, Pusia zaglądała pod dywan, a Chapsik próbował otworzyć duże pudełko.

I wtedy…

PAC!

Coś spadło z najwyższej półki.

Był to wielki słoik pełen kocich smakołyków!

– Mamy go! – krzyknęła dziewczynka.

Wielka uczta

Wszyscy koci przyjaciele zaczęli tańczyć i mruczeć z radości.

Chapsik natychmiast otworzył słoik i rozdawał przysmaki każdemu.

– To jest najlepszy dzień w Kocim Domku! – powiedział Mrużek.

Pusia klasnęła łapkami.

– Musimy to uczcić tańcem!

Zwinniś zrobił salto i wylądował miękko na poduszce.

– A ja mogę zjeść i pobiegać jednocześnie!

Dziewczynka śmiała się razem z nimi.

– To była świetna przygoda!

Powrót do domu

Ale nagle poczuła, że robi się bardzo senna.

Pusia spojrzała na nią i uśmiechnęła się.

– Chyba czas na powrót do domu.

Mrużek otworzył magiczny tunel prowadzący do jej pokoju.

– Wrócisz do nas, prawda?

– Oczywiście! – powiedziała dziewczynka.

Przymknęła oczy i… znowu była w swoim pokoju.

Na półce stał mały, kolorowy domek dla kotków.

Czy to wszystko wydarzyło się naprawdę?

Ale kiedy spojrzała na swoją dłoń, zauważyła, że trzymała mały, złoty przysmak w kształcie rybki…

Uśmiechnęła się, wtuliła w poduszkę i zasnęła, śniąc o kolejnych przygodach w Magicznym Kocim Domku…