🌙 Balbinka, Karmelka i wielka trampolina

Za siedmioma górami, trzema lasami i jednym jeziorem, na pięknej, zielonej polanie znajdowała się mała wioska. W samym jej sercu, wśród kwitnących drzew i pachnących kwiatów, stał uroczy drewniany domek. A w nim mieszkały dwie wesołe kózki – Balbinka i Karmelka.

🐐 Dwie kózki i ich mała pani

Balbinka była biała jak obłoczek, a Karmelka miała futerko koloru miodu. Obie były bardzo skoczne i pełne energii! Codziennie odwiedzała je ich ukochana mała pani – dziewczynka, która tuliła je, biegała z nimi po łące i uczyła różnych zabaw.

🎈 Trampolina pełna magii

Pewnego dnia dziewczynka miała nową zabawkę – wielką, sprężystą trampolinę! Wskoczyła na nią i zaczęła podskakiwać wysoko, prawie do chmur. Kózki przyglądały się z zaciekawieniem, przekrzywiając łebki. Jak to możliwe, że ich pani tak podskakuje?

Balbinka zerknęła na Karmelkę, Karmelka zerknęła na Balbinkę – i zanim ktokolwiek zdążył powiedzieć „meee”, obie jednym susem wskoczyły na trampolinę!

🤸 Skaczące kózki

Na początku było trochę zamieszania – trampolina uginała się pod ich kopytkami, a one nie bardzo wiedziały, co robić. Ale po chwili… hop! Balbinka podskoczyła, Karmelka podskoczyła, a dziewczynka śmiała się głośno, wirując w powietrzu razem z nimi.

Skakały wysoko jak ptaki, kręciły się w kółko i robiły zabawne podskoki. To była najlepsza zabawa na świecie!

🚶 Spacer i kolacja

Gdy już trochę się zmęczyły, dziewczynka zaprowadziła kózki na spacer po ogrodzie. Słońce powoli chowało się za wzgórzami, malując niebo na pomarańczowo i różowo. Kózki skubały soczystą trawkę, a dziewczynka opowiadała im bajki o chmurkach i gwiazdach.

Po spacerze przyszła pora na kolację – dziewczynka nasypała kózkom świeżego siana i nalała czystej wody do wiaderek. Balbinka i Karmelka mlaskały z zadowoleniem.

🌙 Dobranoc, kózki!

Gdy zrobiło się całkiem ciemno, dziewczynka pogłaskała swoje ukochane kózki, przykryła je miękkim kocykiem i szepnęła:

– Dobranoc, Balbinko! Dobranoc, Karmelko! Śpijcie słodko i miejcie kolorowe sny!

Kózki zamruczały cicho, wtulając się w siebie. Po chwili zasnęły, śniąc o wielkich podskokach, błękitnym niebie i zabawach z ukochaną panią.

A nad nimi czuwał uśmiechnięty księżyc… 🌙✨